Czy woda i materiał organiczny na Merkurym mogą zmienić nasze postrzeżenie na życie?
Merkury jest dość unikatową planetą, nawet pomimo jego położenia w Układzie Słonecznym. Dzięki odkryciom poczynionym za pośrednictwem sondy MESSENGER, która rozbiła się na nim w 2015 roku, wiemy na przykład, że występuje na nim nie tylko woda w stanie stałym, ale również różnego rodzaju „materiały organiczne”. Jednak jakim cudem planeta, która powinna praktycznie stać w płomieniach zdołała zapewnić odpowiednie warunki do istnienia obu tych zjawisk ?
Przede wszystkim okazuje się, że Merkury nie jest aż tak gorący jak można by się spodziewać. Naturalnie obszar wystawiony na działanie promieni słonecznych osiąga temperatury rzędu 700 K (800.33F/426.85C) ale dzięki naturalnym uwarunkowaniom pierwszej planety, jej część zawsze pozostaje w cieniu. Co za tym idzie panuje tam temperatura rzędu 50 K (-369.67F/-223.15C). Może nie jest ona od razu przyjazna dla życia ale definitywnie umożliwia istnienie lodu na tym pozbawionym atmosfery świecie.
Głównym problemem naukowców, którzy badali ten problem było jednak to, że pozyskane dane stały w całkowitej sprzeczności z tym co do tej pory było uważane za kanon. Po przeprowadzeniu badań metodą spektrometrii neutronowej, spektrometrii podczerwonej i modeli termicznych odpowiedź jest jednak jednoznaczna. Wskazania MESSENGER-a są prawidłowe, a wszystko co do tej pory myśleliśmy że wiemy na temat Merkurego przechodzi rewizję w starciu z nowymi faktami.
Naukowcy z NASA stwierdzili nawet, że odkryte na powierzchni planety skupiska materii organicznej mogą w pewnym stopniu odpowiadać naszemu wyobrażeniu tak zwanej „zupy pierwotnej” czyli hipotetycznej mieszaniny prebiotycznej związków organicznych, która dała początek życiu na Ziemi. Co ciekawsze zdaniem tych samych naukowców formy życia jakie pojawiły się na Merkurym mogły mieć te samą genezę co te które miały doprowadzić do powstania życia na Ziemi i miały pochodzić z przelatujących odłamków komet. Byłoby to bez wątpienia ciekawe wsparcie dla hipotezy panspermii, zgodnie z którą życie na Ziemi oryginalnie pochodzi z kosmosu.
Swoją drogą ciekawe czy fakt, że na Merkurym, który znajduje się daleko poza zasięgiem ogólnie rozumianej Ekosfery czyli:
Strefy wokół gwiazdy, o kształcie zbliżonym do warstwy sferycznej, w której obrębie na wszystkich znajdujących się planetach mogą panować warunki fizyczne i chemiczne umożliwiające powstanie, utrzymanie i rozwój organizmów żywych, z których za najistotniejszy uważane jest istnienie ciekłej wody dzięki której rozwinęły się zalążki życia to w czym jeszcze naukowcy pomylili się w swoich założeniach. Kto wie, może poszukiwania egzoplanet to błąd a nasze oczy powinny być skierowane nieco bliżej naszego rodzimego układu?
Autor: Admin (08.05.2016)